czwartek, 12 września 2013
Pluton Wyrzutków
"Pluton Wyrzutków" to kolejna wydana w ostatnim czasie książka poświęcona tematyce wojennej. Tym razem będziemy w Afganistanie razem z 10. Dywizją Górską, popularnie nazywaną ,, Wyrzutkami". Dowódcą jednostki był kapitan Sean Parnell który postanowił udokumentować swoje wspomnienia. I tak powstała bardzo dobrze napisana książka, którą z przyjemnością przeczytałem. Dzień po dniu, kartka po kartce czułem się jak członek elitarnej grupy żołnierzy. W książce znajdziemy m.i.n opis codziennego życia w amerykańskiej bazie Barmal. Autor zwierza się z codziennych problemów jakie żołnierz musi nosić na swoich barkach. Najtrudniej znieść nie walkę z Talibami, lecz tęsknotę za domem,czy za poległymi w walce towarzyszami. Pluton Wyrzutków większość swojego czasu spędza na misjach w Hummerach , jeżdżąc na kilkudniowe patrole podczas których stają do walki z groźnym przeciwnikiem. Śmierć może nadejść z każdą wystrzeloną kulą czy wybuchającym granatem. Sean Parnell opowiada o swoich żołnierzach. Największe wrażenie wywarła na mnie postać lekarza, doktora Pantoja, opatrującego żołnierzy w samym środku walki, zasłaniającego żołnierzy własnym ciałem. Gdyby nie książka, dla większości ludzi jego postawa pozostała by anonimowa. Dowiedziałem się również o okrucieństwie Talibów i ich determinacji w walce, by zabić w imię Allaha, często idąc na pewną śmierć. W jednym z rozdziałów Wyrzutki spotykają na pustkowi 6-letniego afgańskiego chłopca. Miał wydłubane oczy i wybite zęby. Był wielokrotnie gwałcony przez terrorystów, aż w końcu go wypuścili, bo postradał zmysły. Żołnierze odwożą go do pobliskiej wioski zastając w niej prawdziwy koszmar. Posiniaczone dzieci, konającego we własnych odchodach niemowlaka w ostatnim stadium gangreny, oganiającego się malutkimi rączkami od żywcem jedzących go much. Takie widoki pozostawiają w sercu człowieka szramy do końca życia. Albo krwawiąca dziewczynka, która w wyniku ataku rakietowego umiera na rękąch Seana Parnella, wpatrując się w niego brązowymi oczami, dopóki życie w nich nie gaśnie.
Autor książki przeżył prawdziwe piekło wojny a relacje z niej zamieścił w tej ponad czterystu stronicowej książce. Gorąco zachęcam do zapoznania się z Dywizją Wyrzutków, i poznania świadectwa ich odwagi i przyjaźni- na śmierć i życie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz