sobota, 5 października 2013

SCHRONIENIE




 Muszę się przyznać do czegoś. Ta książka jest jak narkotyk. "Wciągnąłem" Ją w dwa dni. Ale taki już właśnie jest Coben. Uzależnia od pierwszych stron, a gdy kończysz czytać, jesteś na książkowym głodzie pragnąc jak najszybciej  skoczyć do księgarni po następną.
    Harlan Coben to mój ulubiony pisarz.Jeśli ktoś zna jego arcydzieła, z pewnością zna Myrona i jego kumpla Wina. W " Schronieniu" niestety pojawia się tylko Myron, i to jak na lekarstwo, zaledwie na kilku stronach.Ale nie martwcie się.Tym razem to Mickey Bolitar, bratanek Myrona znajdzie się w środku bardzo dziwnych wydarzeń. Co łączy zaginiecie młodej dziewczyny z tajemnicza starszą panią, Holocaustem i systematycznie pojawiającym się znakiem błękitnego motyla? Mickey wraz z przyjaciółmi, Emą i Łyżką przeprowadzą swoje małe śledztwo. Czytając książkę, można znaleźć pewne podobieństwa tej trójki do Myrona, Wina i Esperanzy. Jednak ta stara gwardia to klasa sama w sobie i dla mnie nie porównywalna do innych pod żadnym względem. Gorąco zachęcam do uzależnienia się od niej. A ja zaczynam czytać II część pt " Kilka sekund od śmierci" bo doskwiera mi głód pióra Harlana Cobena.

Mati

Harlan Coben, wydawnictwo Albatros,A.Kuryłowicz


 P.S Nie długo w przesyłce z USA przypłynie do nas Yoo-hoo. Mówi Wam to coś? Jeśli nie, recenzja na pewno się pojawi.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz