Będzie ciężko, ale :
Zatem postanowiłam spróbować. A wyzwania wyglądają następująco:
Mam nadzieję, że podołam wyzwaniu i za 30 dni będę mogła podzielić się z Wami moimi odczuciami na ten temat. Z efektami może być gorzej, gdyż 5 razy w tygodniu ćwiczymy z Matim, więc ciężko będzie mi odróżnić, czy to nasze treningi, czy challenge przyniosły dane rezultaty..
Patrząc na pompki i przysiady aż się boję, ale z drugiej strony nie mogę się doczekać zakwasów.
Uwielbiam je, gdyż dzięki nim wiem, że dałam z siebie wszystko, że dobrze wykonywałam ćwiczenia, że moje ciało na prawdę odczuło to, co dla niego robiłam.
Zapraszam wszystkich do podjęcia się chociażby jednego challenge'u. Każdemu z nas dobrze to zrobi.
Powodzenia dla mnie i dla Was ! :)
Chciałabym,chciała,ale jestem za leniwa :p
OdpowiedzUsuńZnam to, sama wiele razy nie mogłam się zabrać, ale w końcu się zmotywowałam :) a kiedy już się zawezmę to nie ma mocnych :D Jeżeli wybierzesz jeden challenge to będzie łatwiej, bo nie zajmuje dużo czasu, a podobno efekty po przysiadach są iście.. brazylijskie :)
Usuń